W nocy z wtorku na środę doszło do pożaru magazynu meblowego przy ul. Łęczyńskiej w Lublinie, co spowodowało intensywne działania służb ratowniczych. Gdy strażacy dotarli na miejsce, ogień był już rozwinięty, uniemożliwiając wejście do środka ze względu na wysoką temperaturę i gęstą zadymienie.
Rzecznik Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Lublinie, st. kpt. Andrzej Szacoń, przekazał Interii, że obecnie warunki na miejscu się poprawiły, a służby ratownicze prowadzą działania wewnątrz magazynu. W akcji bierze udział 50 strażaków z 21 zastępów, którzy podjęli się trudnego zadania gaszenia ognia.
Do walki z żywiołem wykorzystano także robota gaśniczego, który umożliwił przeprowadzenie działań wewnątrz budynku. Jednocześnie wykonano otwory na dachu, aby obniżyć temperaturę i odprowadzać gazy pożarowe. Sytuację komplikowało duże zadymienie w okolicy akcji gaśniczej, wymagając pracowania strażaków w aparatach ochrony dróg oddechowych. Dodatkowo, wiatr spowodował rozprzestrzenienie się dymu, m.in. wzdłuż alei Witosa.
Głównym celem służb jest ograniczenie rozprzestrzenienia pożaru, aby nie doszło do przeniesienia się płomieni na przylegające budynki. W wyniku pożaru hala magazynowa uległa całkowitemu zniszczeniu, jednakże nie odnotowano osób poszkodowanych. Akcja gaśnicza będzie trwać jeszcze kilka godzin ze względu na obecność łatwopalnych materiałów wewnątrz magazynu, głównie mebli.
Portal Lublin112.pl zauważył, że akcja gaśnicza odbywała się w trudnych warunkach, co wymusiło dodatkowe środki ostrożności ze strony strażaków. Mimo to, dzięki zaangażowaniu i profesjonalizmowi służb, akcja gaśnicza przebiega zgodnie z planem, a sytuacja jest stale monitorowana.
Opr. S.N.