Powrót do normalności wnętrzarskie trendy na Salone del Mobile

Zakończone właśnie targi Salone del Mobile w Mediolanie potwierdziły, że we wnętrzach poszukujemy obecnie wygody i naturalności. Tego co ładne, praktyczne, przyjazne użytkownikowi i środowisku. Bez zbędnych ekstrawagancji, po prostu dobrze zaprojektowane. Stoisko Paged Meble doskonale wpisało się w ten trend. Drewniane meble, których ponadczasowy design łączy rzemieślnicze tradycje z nowoczesnością, stonowane ciepłe barwy i wysokie walory użytkowe wzbudziły duże zainteresowanie odwiedzających z całego świata.

Na stoiskach dominowały ciepłe i naturalne kolory ziemi tworzące atmosferę przytulności i organicznego ładu. Dążenie do naturalności widać było też w formach i materiałach – drewnie, tkaninach, ale też pojawiających się w różnych postaciach ceramice czy elementach z papieru. Istotna stała się gra faktur, od plastycznych form ceramiki, po szorstkość naturalnych włókien czy chropowatość betonu i żeliwa. Często pojawiały się plecionki w różnych wydaniach – od eleganckich wiedeńskich, po rustykalne i inspirowane kulturą Azji.

Potrzebę autentyczności i prostoty zdradzał też powrót do modernistycznej estetyki – funkcjonalnej i pozbawionej zbędnych ozdobników. Wyraźnym trendem była akceptacja, a nawet pochwała niedoskonałości – defekty wypału ceramiki, bąbelki w szkle z recyklingu czy widoczne ziarna granulatu w pochodzących z odzysku tworzywach sztucznych nie dyskwalifikowały, lecz były świadectwem oryginalności i zrównoważonej produkcji. Kolejnym dostrzegalnym na wielu stoiskach motywem były odniesienia do pierwotnej sztuki etnicznej – zwłaszcza w warstwie dekoracyjnej pojawiały się totemiczne formy, maski, rzeźby inspirowane dawnymi kulturami.

Dziedzictwo i współczesne wzornictwo 

W ten pejzaż doskonale wpisało się stoisko Paged Meble. Marka kontynuowała kierunek zapoczątkowany w ubiegłym roku, koncentrując się tym razem na pełnym pokazaniu możliwości wykończenia naturalnego drewna.

– Utrzymując naszą paletę materiałowo-kolorystyczną, stworzyliśmy spokojną, elegancką przestrzeń, która przyciągała uwagę. Odwiedzali nas zarówno ci, którzy od lat znają naszą markę, jak i całkiem nowe osoby, które szukają i potrzebują takich produktów. To taki naturalny dobór partnerów do współpracy, którzy potem mogą nieść tę historię w świat – mówi Maja Ganszyniec, dyrektorka artystyczna Paged Meble i autorka projektu stoiska.

Po raz pierwszy targowa publiczność mogła zobaczyć nową kolekcję Heritage 621 – krzesło i fotel lounge’owy będące współczesną reinterpretacją przypisywanego Marianowi Sigmundowi modelu B-621. Archiwalny projekt, stworzony dla Pagedu na przełomie lat 50. i 60. XX w., do potrzeb współczesnych użytkowników dostosowało Maja Ganszyniec Studio.

Kolejną nowością była pełna już linia Nimm projektu Macieja Karpiaka – krzesło z podłokietnikami i bez oraz hokery w dwóch wysokościach. Minimalistyczna, a jednocześnie przyjazna forma tych mebli w połączeniu z doskonale przemyślaną funkcjonalnością sprawiają, że równie dobrze odnajdują się w przestrzeniach mieszkalnych, jak i kontraktowych.

Jak podkreśla Andrzej Pisarzewski, dyrektor sprzedaży i marketingu Paged Meble, marka jest znana z mebli z giętego drewna, ale obecnie oferta staje się coraz bardziej kompleksowa. Obejmuje stoły, np. z linii Sund, która wzbogaciła się właśnie o model okrągły, czy stoliki Drum z elementem gięciny i rattanową matą. – Rozbudowaliśmy również kolekcje takie jak Aria, Tuk i Note. Naszym kluczowym celem na rok 2025 i kolejne lata jest oferowanie mebli najwyższej jakości, dzięki ciągłym innowacjom – w tym technologii WRB, która z pewnością będzie przełomem w kategorii outdoor – mówi Andrzej Pisarzewski.

Zaprezentowana na stoisku kolekcja krzeseł z giętego drewna ilustrowała nie tylko bogatą historię wywodzącej się z tradycji Michaela Thoneta firmy, lecz także szerokie możliwości wykończenia naturalnego drewna dębu, buka i jesionu – od emalii przez bejce po oleje, w tym WRB – unikalną metodę zabezpieczenia drewna przed warunkami atmosferycznymi za pomocą oleju lnianego.

Ponadczasowość jest trendy

Odwiedzający stoisko Paged Meble mogli przekonać się, że krzesła tej marki – od klasycznych thonetów, przez modele vintage, aż po współczesne propozycje – bez trudu odnajdują się we wnętrzach urządzonych zgodnie z aktualną modą. Na tło aranżacji Maja Ganszyniec wybrała płyty z odzwierciedlającej najnowsze trendy kolekcji Mood Stories marki Woodeco. Naturalne drewno, rattanowy wyplot i ponadczasowa stylistyka mebli Paged znakomicie korespondowały również z wpisującymi się w totemiczną estetykę lampami i ceramiką marki Pani Jurek.

Jak zauważa Maja Ganszyniec, podczas mediolańskiego święta designu coraz bardziej widoczny jest podział na targi, które odwiedzają głównie przedstawiciele branży, i przeznaczone dla szerokiej publiczności liczne atrakcje w mieście. Zdaniem projektantki to korzystna sytuacja, bo daje wystawcom większy potencjał nawiązania współpracy biznesowej. Z kolei Andrzej Pisarzewski zapytany, co wzbudziło największe zainteresowanie odwiedzających, wskazuje kolekcje Heritage 621 i Nimm, czyli reinterpretację klasyki i meble na wskroś nowoczesne pod względem estetyki i funkcjonalności.

– Największą satysfakcję dało nam to, że nasze intuicje estetyczne pokryły się z oczekiwaniami odbiorców – mówi Maja Ganszyniec. – Narracja wizualna, którą stworzyliśmy, trafiła do osób szukających autentyczności i jakości, co widać było po dużym zainteresowaniu stoiskiem ze strony gości z całego świata. Usłyszeliśmy wiele komplementów, wracamy podbudowani i z motywacją, żeby te kontakty, które nawiązaliśmy, przekształcić w głębsze relacje – podsumowuje projektantka.