Łazienki Królewskie to wyjątkowe miejsce na mapie Warszawy. Wielu warszawiaków przychodzi tu, aby wyciszyć się po ciężkim dniu, odetchnąć świeżym powietrzem i zachwycić malowniczym krajobrazem. Nieliczni szczęściarze mogą mieć ten piękny kompleks pałacowo-ogrodowy na wyciągnięcie ręki, bezpośrednio za oknem swojego domu. To mieszkańcy rezydencji Park Lane, a w szczególności goście wysublimowanego apartamentu pokazowego projektu uznanej warszawskiej pracowni projektowej de novo. Przyjrzyjmy się bliżej tej eleganckiej realizacji.
Park Lane jest jednym z najbardziej prestiżowych warszawskich obiektów mieszkalnych, którego wyróżnikiem jest zjawiskowa lokalizacja. Nowoczesny apartamentowiec przy ul. Podchorążych efektownie wpisuje się w scenerię Dolnego Mokotowa i dobrze koresponduje z parkiem Łazienki Królewskie. Wewnątrz budynku znajduje się dwanaście reprezentacyjnych apartamentów. Wszystkie one, podobnie jak części wspólne budynku- hol, sala fitness czy sala konferencyjna, zostały poddane rewitalizacji, a za ich nową odsłonę odpowiedzialna była uznana pracownia architektoniczna de novo, która zmieniła rozkład funkcjonalny poszczególnych lokali, a także zaprojektowała bazowy wystrój przestrzeni, w tym podłogi, kuchnie, łazienki, szafy wnękowe w całym budynku. Na szczególną uwagę zasługuje apartament pokazowy autorstwa Magdaleny Dusińskiej i Magdy Jeziorowskiej, założycielek pracowni de novo (www.de-novo.pl), który stanowi efektowne zwieńczenie inwestycji.
Bliskość natury
Apartament pokazowy autorstwa de novo to miejsce, które spełni oczekiwania nawet najbardziej wymagających mieszkańców. Wyróżnia się niewymuszoną elegancją, przemyślaną i ponadczasową stylistyką, a jego siła tkwi w wyjątkowej dbałości o detal. Architektki umiejętnie wykorzystały również lokalizację apartamentu, którego okna wychodzą na park Łazienki Królewskie. Projekt w mistrzowski sposób eksponuje ten widok. Szczególnie wyraźnie widzimy to w salonie: układ przestrzenny został tak zaprojektowany, żeby zmieniająca się na zewnątrz przyroda stanowiła atrakcyjny element domowej scenerii. W zależności od pory roku do salonu zapraszamy wiosenną soczystą zieleń, jesienne pomarańcze czy nostalgiczne, zimowe biele i szarości. W środku znajdują się także lustra, które pomysłowo odbijają ten widoki za oknem i potęgują wrażenie wszechobecnej przyrody.
Ponadczasowa klasyka
Ten imponujący, liczący 280m2 apartament to doskonała ilustracja sentencji mistrza minimalizmu Miesa van der Rohe – „mniej znaczy więcej”. Wyróżnia go wyjątkowa harmonia i prostota form. Projekt jest bardzo spójny, oparty o naturalną i stonowaną paletę barw (kolorystyka ścian, kanapy, piękny drewniany parkiet), która przełamana jest mocnymi, ciemnymi akcentami w postaci szezlonga, biurka w gabinecie, stołu czy oprawy przeszkleń między pomieszczeniami. W salonie naszą uwagę zwracają dwa skórzane fotele projektu włoskiego mistrza wzornictwa Antonio Citterio. Zachwycają rzemieślniczym kunsztem wykonania i doskonale współgrają z kamiennym stolikiem kawowym, który został zrealizowany na zamówienie, zgodnie z projektem architektek z de novo.
Dwie strefy
Całe wnętrze zostało wyraźnie podzielone na strefę dzienną, która jest dostępna dla gości oraz prywatną, stworzoną z myślą wyłącznie o domownikach. Do tej pierwszej należy obszerny, 70-metrowy salon z jadalnią. Za nią zaaranżowano gabinet, w którym znajdują się ciemne, proste meble i niewielka liczba dodatków. Dzięki temu przestrzeń ta sprzyja skupieniu i idealnie nadaje się do pracy. Spokojna aranżacja pomieszczenia stanowi subtelne tło dla głównego bohatera gabinetu, czyli lampy Y-Light (projekt: Massimo Castagna) budzącej skojarzenia z nowoczesną rzeźbą lewitującą nad biurkiem.
Część dzienna jest niezwykle reprezentacyjna – to miejsce, w którym z dumą możemy przyjmować gości. Poza najwyższej jakości meblami wyraźnie wyróżnia się tu starannie dobrane oświetlenie. Wisząca w salonie lampa marki Quasar projektu Jana Pauwelsa to metalowa instalacja wyposażona w świetlne punkty. Dzięki ażurowej konstrukcji nie dominuje wnętrza, dając przy tym delikatne, przyjemne światło. Jej świetlnym kompanem architektki z de novo uczyniły smukła lampę stojącą AM2Z od Nemo Lighting w wykończeniu black chrome.
Po drugiej stronie, w głębi apartamentu znajduje się strefa prywatna z trzema sypialniami. Co ciekawe, każdej z nich towarzyszy prywatna łazienka. Ta część wnętrza swoim charakterem nawiązuje do strefy dziennej. Tu również królują naturalne odcienie, szlachetne, wysokiej jakości materiały wykończeniowe i …. piękne widoki za oknami. To przestrzeń przeznaczona nie tylko do spania, ale także do odpoczynku. W sypialni prym wiedzie duże łóżko z tapicerowanym zagłówkiem, ale uwagę przyciąga także fotel z podnóżkiem Kalos z renomowanej fabryki B&B Italia, który zaskakuje swoim nietypowym, obłym kształtem. Choć wygląda bardzo nowocześnie, zaprasza, żebyśmy w nim usiedli i zrelaksowali się. Wnętrze ociepla piękny dębowy parkiet w olejowanym wykończeniu oraz grafitowy dywan belgijskiej marki LE.
Realizacja: Pracownia architektoniczna de novo, https://de-novo.pl/
Zdjęcia realizacji: Hanna Długosz