Niektórzy piją herbatę z imbirem, inni łykają cynk i witaminę D. Holendrzy mają jednak inny sposób na jesienną chandrę. Gdy tylko za oknami robi się szaro i buro, mokną rowery, a wiatr walczy z parasolami, wprowadzają w życie szereg sprawdzonych przez ich babki i matki pomysłów na aranżację wnętrz. Wiedzą, co robić. I nie mają wątpliwości, że to zadziała.
Jedną z holenderskich marek, która od 2014 roku rokrocznie przedstawia kolekcje mebli, oświetlenia i dodatków jest DUTCHBONE. Ten rok jest dla firmy wyjątkowy. Zyskała właśnie nowocześniejszy wizerunek. Ma też nowe logo. To ewolucja, nie rewolucja. DNA marki się nie zmieniło. To wciąż firma dla ludzi z wyobraźnią i polotem. Dla tych, którzy po podróży zawsze z radością wracają do domu, by przy kolacji opowiadać o swoich przygodach rodzinie i przyjaciołom. Twórcy marki uważają, że dom powinien być przytulnym miejscem, w którym można ogrzać nie tylko ciało, lecz także i duszę. Taką atmosferę tworzą dzięki przemyślanym produktom, dla których inspiracją często są minione czasy. Produkty marki można kupić w sklepie internetowym Dutchhouse.pl
Rzemiosło jest w cenie
W ofercie DUTCHBONE znajdziemy meble, oświetlenie i akcesoria dekoracyjne. Często wykonywane ręcznie, metodami rzemieślniczymi. Drobne niedoskonałości dodają produktom uroku i tak pożądanej we współczesnym designie autentyczności. Chociaż powstały dziś, wpisują się we wnętrza w klimacie retro i vintage. Miłe dla oka krągłości mebli, ręcznie formowane szkło, stal w antycznym wykończeniu, jak również naturalne drewno i znakomitej jakości tapicerki sprawiają, że produkty holenderskiej marki są ponadczasowe. To nie przelotny kaprys na jeden sezon. To wzornictwo na lata.
Wraz ze zmianą wizerunku marki, dostaliśmy katalog, którego okładka zapowiada kierunek najnowszej kolekcji. Wnętrza DUTCHBONE korespondują z naturą. Paleta kolorów, z której korzystają projektanci to barwy ziemi, odcienie liści, nieba, wzburzonego morza. Klasyczne formy mebli wykonano z naturalnych materiałów.
Oprócz premierowych produktów, w ofercie są również znane już obiekty, lecz w zupełnie nowych aranżacjach wskazujących stylistykę zmian. Jednak my skupimy się na nowościach. Oświetlenie! To nasze główne oręże w walce z jesienną szarugą.
Lampy, mistrzowie od tworzenia nastroju
Lampy DUTCHBONE to nie tylko funkcjonalny element wnętrza. Jak nic innego tworzą we wnętrzu klimat, także taki, który pomaga przetrwać jesień i zimę. Lampy z kolekcji Ming (wiszące i podłogowa) przykuwają uwagę każdego. Możecie być pewni, że z ust gości padnie: „O rany! Skąd masz taką cudną lampę”? Wykonane są ręcznie z drucików tworzących orientalne koronki oraz z płótna. Zapalona Ming, zaczaruje każdy pokój.
Także ręcznie zapleciono gęstą drucianą siatkę abażuru lampy Meezan. Częściowo przezroczysta, rzuca wokół intrygujące cienie. Występuje w trzech wykończeniach: czarnym, złotym i srebrnym. Na podobnej zasadzie powstała lampa o podłużnym ażurowym kloszu (czarnym i złotym) Luca.
Kolekcja Filo to koronkowe lampy stołowe w różnych wielkościach. Tym razem ręcznie uplecione druciki są tylko w lśniącym miedzianym kolorze.
Kolejna lampa z nowej kolekcji to prawdziwe cacuszko. Przywodzi na myśl serwetki pracowicie szydełkowane przez nasze babcie. Niewielki klosz (19 cm, dwie wersje) wykonany z ażurowej ceramiki połączono z drewnianym i mosiężnym elementem. Oprawę umieszczono na eleganckim kablu w oplocie. Poppy cofa nas do estetyki połowy XX wieku.
W nowym katalogu, oprócz metalowych i ceramicznych ażurów, znajdziemy też modele ze szkła. Mistrzem w tworzeniu przytulnej atmosfery jest lampa stołowa Lune z bursztynowego szkła. Kule w dwóch rozmiarach pięknie wyglądają na blacie komody, tworzą wokół ciepłą poświatę.
Stoły, przy nich zmieszczą się wszyscy, których kochasz
Class, tak się nazywa stół do jadalni, którego drewniany blat wykonany na wzór podłogi w klasyczną jodełkę wsparty jest na metalowej podstawie. Stół może mieć aż 220 cm, występuje w trzech wersjach kolorystycznych. Od czarnego, poprzez głębokie, ciepłe wybarwienie orzecha, aż po jasne drewno odpowiednie do skandynawskich wnętrz. Równie duży jest prościusieńki stół Alagon. Gruby drewniany blat z litego orzecha wsparto na czterech metalowych, zwężanych ku dołowi nogach. Rysunek naturalnego drewna, sęki i nierówności krawędzi sprawiają, że mebel będzie największą ozdobą wnętrza.
Stoliki kawowe, dzieła sztuki rzemieślniczej
W nowym katalogu znalazło się bardzo wiele modeli stolików kawowych. Modele Mundu mają blaty w jodełkę, nawiązują wykończeniem do dużego stołu Class.
Stolik kawowy Coals jest wyjątkowy! Wykonany z czarnego jak węgiel opalonego drewna to „doskonałość niedoskonałości”. To prawdziwe dzieło sztuki rzemieślniczej. Równie interesującą fakturę ma metalowo-drewniany czarny stolik Winston. W katalogu znajdziemy pojedynczy – okrągły oraz podwójny – dwa prostokątne stoliki o różnej wielkości i wysokości, z których ten mniejszy, w razie potrzeby praktycznie chowa się pod większym.
Stoliki Sue mają blaty z grubego szkła. Wsparte na dekoracyjnej nodze będą pasowały do elegantszych wnętrz. Sue występują w dwóch wysokościach i średnicach, a także w dwóch kolorach: złotym i czarnym.
Sita to orzechowy wielobok ze szklanym blatem. Klasyczne rozwiązanie, bardzo interesująca forma. Stolik ten znajdziemy na okładkowym zdjęciu nowego katalogu.
Dekoracje nie z tej epoki
Dekoracje we wnętrzach zaaranżowanych przez DUTCHBONE nawiązują do stylistyki etno. W szczególności miedziane wazony Baha (tak naprawdę są z aluminium), które styliści wykorzystują jako dekoracyjne osłonki na doniczki. Specjalnie na rośliny doniczkowe przeznaczona jest osłonka-kwietnik na nogach o regulowanej wysokości – Botanique Plant Stand.
Materiały prasowe: Dutchhouse.pl